logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: Kobo Clara HD
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
text 2024-04-14 10:23
Zapowiedź: Nowy czytnik Kobo Clara BW z ekranem Carta 1300

Obok dwóch czytników z kolorowym ekranem, na rynek trafi niedługo jeszcze jeden nowy model Kobo – Kob Clara BW. Zastosowano w nim najnowsze wcielenie czarno-białych ekranów E-Ink wykonane w technologii Carta 1300. To pierwszy czytnik z tego typu ekranem, który trafi na europejski rynek. Nie będzie on jedyny, bo wkrótce na rynku znajdzie się także bliźniacze urządzenie sprzedawane na rynkach niemieckojęzycznych pod marką Tolino – Tolino Shine 5.

 

Kobo Clara BW na stronie Kobo (źródło: kobobooks.com)

 

Przy okazji premiery poprzedniej wersji ekranów Carta 1200 zapowiadano 15% większy kontrast oraz 20% szybszą reakcję. Niespecjalnie byłem to w stanie dostrzec podczas testowania czytników z Cartą 1200. Gdy przychodzi do bezpośrednich porównań, w wielu przypadkach od wielu lat wciąż wygrywa „wzorcowy” ekran E-Ink Carta zastosowany w Kindle Voyage (z 2014 roku). Jednak według pierwszych recenzji czytników z Cartą 1300 może to się zmienić i w końcu uda się dostrzec postęp w zakresie prędkości działania i kontrastu czarno-białych ekranów z papieru elektronicznego. Nie ma wiele doniesień na ten temat, ale może faktycznie będziemy mieli lepszy kontrast i krótszy czas reakcji. Piszę o tym dlatego, że czytnik Kobo Clara BW ma wspomnianą Cartę 1300 oraz wbudowane oświetlenie z regulowaną temperaturą barwową.

 

Nowy model Kobo Clara BW to modyfikacja znanej już wcześniej Clary HD. Jako, że na rynek lada chwila trafi też Clara Colour z kolorowym ekranem, tym razem w nazwie dodano na końcu BW. Urządzenie jest wodoodporne. Obudowa ma wymiary (112×160×9,2 mm) zaś masa to 174 g. Jako, że nowy model jest trochę grubszy, mogą nie pasować na niego okładki z Clary HD. Clara BW ma 16 GB pamięci. Za działanie odpowiada procesor 1GHz. Łączność zapewnia gniazdo USB-C i dwuzakresowe Wi-Fi. Podobnie jak w innych czytnikach tej marki, menu jest w język polskim. Niestety, w odróżnieniu od droższych modeli Kobo, w Clarze BW nie ma dostępu do dysków chmurowych (Dropbox, Google Drive).

 

Kobo Clara BW wyceniono na 619 PLN. Trafi na rynek 30 IV 2024 r.

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

 

Like Reblog Comment
text 2024-04-10 08:03
Zapowiedź: Dwa nowe czytniki Kobo z kolorowymi ekranami

Rakuten Kobo zaprezentował właśnie oficjalnie dwa nowe modele swoich czytników – po raz pierwszy z kolorowymi ekranami wykonanymi w technologii papieru elektronicznego. Są to Kobo Clara Colour oraz Kobo Libra Colour. Jak widać, obydwie nazwy nawiązują do modeli wcześniej obecnych na rynku, ale z czarno-białymi ekranami.

 

Czytniki Kobo nabierają kolorów (źródło: youtube.com)

 

Nowe wersje otrzymają najlepsze dostępne obecnie kolorowe ekrany E-Ink Kaleido 3. Ich wspólną cechą (bez względu na rozmiar) jest wyświetlanie tekstu z najwyższą rozdzielczością (300 ppi) zaś zdecydowanie niższą (150 ppi) przy treściach kolorowych (4096 odcieni). Jako, że za kolory w Kaleido 3 odpowiedzialna jest dodatkowa nadległa warstwa, ekrany tego typu mają słabszy kontrast w porównaniu do czarno-białych odpowiedników. W związku z tym do uzyskania najlepszych wrażeń, wskazane jest czytanie przy włączonym oświetleniu. Wbudowane oświetlenie w czytnikach Kobo ma opcję regulacji temperatury barwowej.

 

Kobo Clara Colour

Kobo Clara Colour będzie mieć ekran E-Ink Kaleido 3 o przekątnej sześciu cali (1448×1072 piksele). Poza tym jest bardzo podobny do znanego już modelu z czarno-białym ekranem. Nową Clarę wyposażono w 16 GB pamięci, dwurdzeniowy procesor 2,0 GHz. Łączność Wi-Fi 802.11 ac/b/g/n może się odbywać w dwóch zakresach (2,4 i 5 GHz). Standardowo czytnik ma gniazdo USB-C. Przy wymiarach 112×160×9,2 mm waży 174 g. Dodatkową cechą jest wodoodporność. Warto dodać, że menu jest po polsku. Zabrakło natomiast integracji z dyskami sieciowymi (Dropbox, Google Drive), co mają droższe modele Kobo. Model Kobo Clara 2E recenzowałem, więcej we wpisie „Recenzja: E jak EKOLOGICZNY – czytnik Kobo Clara 2E”.

 

 

Kobo Clara Colour (źródło: kobobooks.com)

 

Czytnik na stronie Kobo jest oferowany w cenie 699 PLN.

 

Kobo Libra Colour

Kobo Libra Colour to nowa wersja bardzo udanego czytnika Kobo Libry 2, ale z siedmiocalowym kolorowym ekranem oraz dodatkowo z opcją odręcznego notowania za pomocą rysika (Kobo Stylus 2). Będzie to więc trzeci (po modelu Sage i Elipsa 2E) czytnik z bieżącej oferty Kobo posiadający możliwość wykonywania notatek przy pomocy rysika i rozpoznawania odręcznego pisma. Ponadto Kobo Libra Colour będzie wodoodporna i co ważne przy czytaniu, wciąż ma fizyczne przyciski zmiany stron. W czytniku zintegrowano połączenie z dyskami chmurowymi (Dropbox, Google Drive). W środku obudowy jest dwurdzeniowy procesor 2,0 GHz i 32 GB pamięci. Łączność Wi-Fi 802.11 ac/b/g/n może się odbywać w dwóch zakresach (2,4 i 5 GHz). Standardowo czytnik ma gniazdo USB-C. Przy wymiarach 144,6×161×8,3 mm waży 199,5 g. Oczywiście tu także menu jest po polsku. Model Kobo Libra 2 recenzowałem, więcej we wpisie „Recenzja: Kobo Libra 2 z ekranem E-Ink Carta 1200”.

 

Kobo Libra Colour na stronie Kobo (źródło: kobobooks.com)

 

Czytnik na stronie Kobo (z białą lub czarną obudową) jest oferowany w cenie 999 PLN. Rysika (319 PLN) nie ma w zestawie.

 

Podsumowanie

Obydwa czytniki będą dostępne od 30 kwietnia 2024 r. W większości wpisów i komentarzy w sieci wyrażano opinie, że ekrany typu Kaleido 3 raczej nie są jeszcze tą technologią, na którą zdecydują się najwięksi producenci czytników. Ale Kobo chyba się tymi komentarzami nie przejęło. Wygląda na to, że kolorowe ekrany przestają być wyjątkową nowinką i ciekawostką. Po marce PocketBook i Onyx Boox, również jeden z największych światowych producentów czytników zdecydował się na wdrożenie koloru. Mam nadzieję, że dzięki zwiększonemu popytowi producent ekranów zintensyfikuje swoje starania w kierunku usprawnienia funkcjonowania i zwiększenia wyrazistości obrazu pokazywanego na kolorowych ekranach czytników.

 

Like Reblog Comment
review 2023-05-07 11:12
Recenzja: E jak EKOLOGICZNY – czytnik Kobo Clara 2E

Czytnik Kobo Clara HD recenzowałem w 2019 roku, a teraz przyszedł czas na jego następcę. Kobo Clara 2E, bo o nim mowa, miał premierę rynkową we wrześniu 2022 roku. A teraz, po ponad miesiącu testowania, przekonałem się, czy to godny następca udanego, i bardzo długo obecnego na rynku modelu. Zapraszam do lektury wrażeń z korzystania z Kobo Clara 2E.

 

Kobo Clara 2E

Kobo Clara 2E

 

Kobo Clara 2E od strony technicznej

Kobo Clara 2E był pierwszym z serii czytników, w którym producent położył duży nacisk na ekologię. Stąd litera „E” w nazwie tego modelu. Drugim tego typu czytnikiem jest Kobo Elipsa 2E. Rakuten Kobo chwali się, że do produkcji obudowy w znacznym stopniu wykorzystano plastik z recyklingu (85%) lub taki, który by trafił do oceanów (10% wspomnianego materiału z recyklingu). Podobnie postąpiono z opakowaniem, choć tu akurat postawiono na papier, a całkowicie zrezygnowano z plastiku (poza kablem USB-C). Zapewne nie wpłynęło to na redukcję kosztów produkcji czytnika. Na obudowie mojego czytnika zauważyłem przytarcia. Nie wiem, czy to z powodu nieuwagi, czy mniej odpornego plastiku. Ale mimo wszystko pozostaje mieć nadzieję, że więcej producentów pójdzie tym tropem i w ten sposób zmniejszy się ilość wytwarzanych (elektro)śmieci.

 

Kobo Clara 2E

Falki na pleckach mają nawiązywać do wodoodporności oraz plastiku z recyklingu, którzy użyto do obudowy i nie trafił do oceanów

 

Poza naciskiem na aspekty ekologiczne, urządzenie nie posiada innych „ekstrawagancji”. Gdy porównamy parametry nowej Clary 2E z poprzednim modelem (w poniższej tabeli), przekonamy się, że jest to ewolucja ale na pewno nie rewolucja. Zwraca uwagę nowszej generacji ekran (E-Ink Carta 1200), odporność na zamoczenie i większa pamięć wewnętrzna. Z negatywnych zmian można wskazać usunięcie ładnej czcionki Caecilia, zaś dodanie obsługi audiobooków może w przypadku polskich użytkowników mieć niewielkie znaczenie (można odsłuchiwać tylko książki z firmowego sklepu).

 

Porównanie czytników Kobo Clara HD i Kobo Clara 2E

 

Kobo Clara 2E

Kobo Clara HD

ekran (przekątna)

15,2 cm (6”)

15,2 cm (6”)

ekran [piksele]

E-Ink Carta 1200

1448 × 1072

(300 ppi)

E-Ink Carta

1448 × 1072

(300 ppi)

płaski front

nie

nie

ekran dotykowy

tak

tak

wodoodporność

tak

nie

wbudowane oświetlenie

tak

tak

regulacja temperatury barwowej oświetlenia

tak

(ComfortLight PRO)

tak

(ComfortLight PRO)

pamięć wewnętrzna [GB]

16

8

procesor [GHz]

1,0

1,0

masa [g]

171

166

wymiary [mm]

159 × 112 × 8,66

159,6 × 110 × 8,35

fizyczne przyciski zmiany stron

nie

nie

kolor obudowy

czarny / granatowe plecki

czarny

audio

BT

(tylko audiobooki z firmowej księgarni)

nie

dodatkowe uwagi

zintegrowana usługa Pocket, USB-C, brak czcionki Caecilia

zintegrowana usługa Pocket

premiera rynkowa [rok]

2022

2018

cena katalogowa

699 PLN

649 PLN

 

Czytnik nie posiada fizycznych przycisków zmiany stron. Jedynym przyciskiem jest wyłącznik umieszczony na pleckach. Z pozytywnych cech, warto jeszcze dodać, że ten model (podobnie jak większość czytników marki Kobo) wyprodukowano na Tajwanie, a nie w Chinach. Jak do tej pory była to rękojmia wysokiej jakości wykonania czytników tej marki.

 

W czytniku zastosowano ekran E-Ink Carta 1200, który zapewnia dobry kontrast i wyrazistość. Wbudowane oświetlenie jest równomierne i zapewnia duży zakres regulacji natężenia i temperatury barwowej

 

Kobo Clara 2E – gdzie kupić?

Czytniki marki Kobo możemy od września 2022 roku zamawiać w firmowym sklepie. Producent wysyła je do Polski nie pobierając za to dodatkowych opłat. Kobo Clara 2E kosztuje obecnie 699 PLN.

 

Kobo Clara 2E w sklepie firmowym (źródło: eu.kobobooks.com)

 

Czytniki Kobo oferuje także Amazon, w którym zdarzają się sporadycznie przeceny, na które nie ma co liczyć w polskim sklepie firmowym. Warto więc przed zakupem sprawdzić ofertę w niemieckim, francuskim i włoskim Amazonie.

 

Kobo Clara 2E, jak większość bieżących modeli tej marki, ma wyłącznik na pleckach. Warto o tym pamiętać wybierając okładkę. Ja zdecydowałem się kupić firmową „Basic Deep Ocean Blue” (np. za 14 EUR we francuskim Amazonie). Wiedziałem, że uniwersalna okładka, którą mam na sześciocalowe czytniki nie będzie pasować właśnie ze względu na lokalizację wyłącznika. Chciałem przetestować produkt firmowy, bo on także został wyprodukowany ze znacznym udziałem materiałów z recyklingu. Ogólnie sprawdza się. I choć znacząco pogrubia czytnik, to jest ładnie do niego dopasowana, zaskakująco przyjemna w dotyku i solidna.

 

Kobo Clara 2E

Kobo Clara 2E w okładce „Basic Deep Ocean Blue”


W razie skromniejszego budżetu, są też dostępne okładki na Aliekspresie, w cenie od 7,43 USD za proste, przez 8,57 USD w wersji origami po 8,87 USD z silikonowymi pleckami.

 

 

Dla czytników Kobo dostępne są zastępniki firmowych okładek z Aliekspresu (źródło: aliexpress.com)

 

 

Serdecznie natomiast odradzam zakup za pośrednictwem OLX. Zostałem tam kilka razy oszukany przez sprzedających i olx.pl nie widzi w tym żadnego problemu.

 

Ekosystem Kobo

Czytniki Kobo są powiązane z firmową księgarnią, w której od niedawna dostępne są (nieliczne) polskie e-booki. We wrześniu 2022 roku spolszczone zostało menu czytników tej marki. Kobo Clara 2E był pierwszym czytnikiem, który z językiem polskim „od nowości” był dostępny dla klientów. Niestety, osiem miesięcy minęło, a wciąż brak w czytniku polskich słowników i polskich reguł podziału wyrazów. Wciąż także straszą błędy językowe, których od czasu wprowadzenia języka polskiego, nie poprawiono. Jest to o tyle dziwne, że dyrektor Kobo Michael Tamblyn twierdzi, że firma bardzo solidnie przygotowuje się do wejścia na każdy nowy rynek (więcej we wpisie „Kiedy Kobo wchodzi na nowy rynek – sześć zasad”).

 

Czytnik jest połączony z firmową księgarnią (ekran po lewej), w której można kupić także (nieliczne) polskie e-booki i audiobooki (ekran po prawej)

 

W firmowej księgarni póki co znajdziemy niewiele polskojęzycznych e-booków i audiobooków. Na pierwszy plan wysuwa się „Harry Potter”, którego w żadnej innej księgarni powiązanej z czytnikiem nie znajdziemy (więcej we wpisie: „Harry Potter w wersji na czytniki tylko w księgarni... Kobo!”). Poza tym oferowane są tytuły PZWL, Saga Egmont i PWN. Część książek ma zabezpieczenie Adobe DRM. Oznacza to, że mogą być ograniczenia w ich kopiowaniu pomiędzy różnymi urządzeniami. Są też w księgarni publikacje wydawane własnym sumptem. Ale i takie, które nie wiem, jak zaklasyfikować. Bo oto jest na przykład e-book „Archipelag GUŁag” Aleksandra Sołżenicyna. Opisany jest tylko nazwiskiem tłumacza Leví Victorio. I już. W bezpłatnej próbce żadnego wydawnictwa, żadnej strony redakcyjnej… A przy lekturze bolą zęby, bo Tłumacz Google by to chyba przełożył lepiej.

 

Z firmową księgarnią połączona jest także mobilna aplikacja Kobo Books i jeśli mamy e-booka zakupionego w Kobo, postęp czytania powinien być synchronizowany.

 

Kobo Clara 2E – pierwsze kroki

Kobo Clara 2E, jak inne czytniki Kobo, ma generalnie takie samo oprogramowanie i funkcje. Choć oczywiście modele z opcją odręcznych notatek (Elipsa, Elipsa 2E) są od tego wyjątkiem. Pierwsze kroki polegają na zalogowaniu się i połączeniu z firmową księgarnią. Jeśli jednak tego połączenia nie chcemy, można (nieoficjalnie) zmusić go do działania bez logowania (więcej we wpisie: „Poradnik: Jak używać czytnik Kobo BEZ REJESTRACJI?”).

 

Poza książkami z firmowej księgarni, Clara 2E poradzi sobie znakomicie z książkami oferowanymi w polskich sklepach. Czytnik poprawnie wyświetla pliki EPUB i MOBI. Można je przez kabel USB wgrać do pamięci czytnika (nie trzeba wybierać jakiegoś specjalnego katalogu) i... rozpocząć czytanie. Jednak najlepiej używać w czytniku formatu KEPUB. Dzięki temu będziemy na przykład mieli wyświetlane statystyki czytania. Tego typu pliki z łatwością możemy samodzielnie wygenerować w bezpłatnym programie Kepubify (polecam: „KEPUB w Kobo – PROSTO i szybko dzięki Kepubify” oraz „KEPUB w Kobo – PROŚCIEJ dzięki Kepubify Web”). Wygodnym rozwiązaniem będzie też korzystanie z programu Calibre, który może w locie (podczas kopiowania pliku z komputera do pamięci czytnika) wykonać konwersję z EPUB-a do KEPUB-a. Trzeba jednak do tego doinstalować sobie wtyczkę KePub Output lub Kobo Utilities. Więcej na temat wgrywania książek można zleźć we wpisie „Jak wgrać książki do czytnika Kobo?”. Niestety, do Kobo Clara 2E nie można wgrywać własnych plików bezprzewodowo. Nie ma ani opcji wysyłki do pamięci czytnika ani wgrania na własne konto czy dysk sieciowy (w chmurze).

 

Kobo Clara 2E – na co dzień

Od pierwszego włączenia widać, że czytnik służy do czytania. Menu jest przejrzyste i przyjazne dla użytkownika. Dodatkowym atutem czytników Kobo jest teraz menu w języku polskim. Choć trudno uznać to za proces domknięty. Spolszczenie jest dostępne od pół roku, ale jednak wciąż są w nim błędy. Wciąż brakuje także dzielenia wyrazów według polskich reguł oraz oficjalnych słowników z językiem polskim.

 

Do pełnego spolszczenia jeszcze trochę brakuje, jak choćby w przypadku koślawych polskich znaków w menu (ekran po lewej) czy niezrozumiałych opcji menu ustawień (ekran po prawej)

 

Czytnik z uśpienia startuje szybko. Przy codziennym korzystaniu w zasadzie go nie wyłączam, tylko właśnie usypiam. Kobo Clara 2E może się uruchamiać wyświetlając otwartą ostatnio czytaną książkę.

 

Ekran startowy (ekran po lewej) daje dostęp do ostatnio czytanych pozycji, ale i podstawowych ustawień czytnika (ekran po prawej)

 

Ekran główny (startowy) Kobo jest jak dla mnie trochę przeładowany, ale wciąż funkcjonalny. Pasek ikon przy górnej krawędzi ekranu daje dostęp do takich funkcji czytnika jak: regulacja oświetlenia ekranu, połączenie wi-fi, poziom naładowania baterii, synchronizacja oraz wyszukiwanie. Górną część ekranu zajmują cztery miniatury okładek ostatnio czytanych książek. Poniżej znajdziemy cztery zmieniające się dynamicznie pola odsyłające m.in. do biblioteczki (Moje książki) lub propozycji księgarskich (Odkryj kolejną świetną lekturę). Zaś pasek czterech dużych ikon na samym spodzie odsyła do ekranu startowego (Strona główna), czytnikowej biblioteczki (Moje książki), księgarni (Discover) oraz ustawień i dodatkowych funkcji czytnika (Więcej). Ikon na dole nie można niestety zmieniać.

 

Czytnikowa biblioteczka posiada wiele opcji filtrowania (ekran po lewej) i sortowania (ekran po prawej) książek

 

Wszystkie książki wgrane do pamięci czytnika znajdziemy w biblioteczce. Ekran biblioteczki (Moje książki) pokazuje zarówno e-booki jak i audiobooki. Zawartość księgozbioru możemy wyświetlać wykorzystując liczne sposoby filtrowania i sortowania. Główne zakładki biblioteczne nazywają się Książki, Autorzy, Serie oraz Kolekcje. Tak pogrupowane tytuły można filtrować według źródła formatu, postępów czytania czy pochodzenia oraz sortować według daty dodania, otwarcia, tytułu, autora, typu pliku czy rozmiaru pliku. Widok biblioteczki ma także dwa tryby wyświetlania książek – w postaci listy lub miniaturek okładek. Dłuższe przytrzymanie palcem okładki książki wywołuje podręczne menu, w którym możemy m.in. dodać tytuł do kolekcji czy usunąć z pamięci urządzenia. Opcji jest całkiem sporo. Kobo pod względem wygody zarządzania biblioteczką ustępuje chyba tylko PocketBookom.

 

Książki otwierają się bardzo szybko. Podobnie pozytywne wrażenie robi sprawne zmienianie stron i błyskawiczne wyświetlanie przypisów zawartych w e-bookach. Za to należy się uznanie, bo przecież głównie o taką płynność działania chodzi w czytniku. Poszczególne tytuły można otwierać zarówno z poziomu ekranu głównego jak i biblioteczki. Przeskakiwanie między ostatnio czytanymi tekstami ułatwia menu opuszczane z górnej krawędzi ekranu (trzeba przesunąć palcem od górnej krawędzi ekranu do dołu w otwartej książce).

 

Aplikacja wyświetlająca e-booki ma rozbudowane ustawienia wyglądu tekstu (ekran po lewej) a nawet opcję stopniowego pogrubiania czcionki (ekran po prawej)

 

Aplikacja służąca do wyświetlania e-booków wygląda zrazu prosto, ale ma zaskakująco dużo opcji modyfikacji wyglądu tekstu oraz dodatkowych opcji. Modyfikacji wyglądu tekstu służy menu wywoływane dotknięciem w środkowej części ekranu. Najważniejsze opcje ukryte są pod ikoną „Aa” (prawy górny róg ekranu). Tu wybiera się przede wszystkim krój czcionki. Niestety zainstalowane w czytniku czcionki bezszeryfowe mają kłopot z ładnym wyświetlaniem polskich znaków. Na pocieszenie należy podkreślić, że w Kobo znajdziemy przynajmniej jeden ładny (moim zdaniem) czytnikowy krój: Kobo Nickel. Niestety firma usunęła w tym modelu niezwykle udaną Caecilię. To o tyle przykre, że nawet się oficjalnie nie zająknięto na ten temat. Kupując Klarę 2E ani przez chwilę mi nie przyszło do głowy, że nie będzie w nowym czytniku jednej z moich ulubionych czcionek. Smuteczek :(

 

Kobo Clara 2E

Z listy wbudowanych czcionek zniknęła moja ulubiona Caecilia

 

W tym menu można też oczywiście modyfikować wielkość tekstu, odstępy między wierszami, marginesy oraz justowanie. Warte podkreślenia jest to, że nie są to po trzy ustawienia jak w większości czytników innych producentów. Mamy tu naprawdę wielostopniowy zakres dość płynnej regulacji wielu użytecznych parametrów. A gdyby tego było mało, w ustawieniach zaawansowanych można także zmieniać grubość i ostrość używanej czcionki. Pod tym względem rozwiązanie zastosowane w czytniku Kobo należy traktować jako wzorcowe.

 

Kobo ma pewne cechy unikalne, jak nagrody za czytanie (ekran po lewej) czy statystyki czytania (ekran po prawej), choć są one dostępne tylko dla plików KEPUB

 

Podczas czytania można sobie ekran ustawić tak, że nie będzie na nim nic poza samym tekstem książki. Ale w razie potrzeby można włączyć dyskretny pasek pokazujący postępy czytania. W nagłówku jest opcja wyświetlania szczegółowej informacji o miejscu w książce w odniesieniu do rozdziału (wraz z jego tytułem), zaś w stopce dla całej książki (wraz z jej tytułem). W ustawieniach (ikonka trybiku) dostępnych z poziomu książki można m.in. zdefiniować częstotliwość odświeżania strony (ja mam co rozdział) czy orientacji strony. Jest też opcja odwróconych kolorów (trybu nocnego) dla zwolenników czytania białego tekstu na czarnym tle. Jedyny (dla mnie) problem to brak opcji wyświetlenia zegarka.

 

Zaznaczenie wyrazu umożliwia jego tłumaczenie (ekran po lewej) ale i wyszukiwanie np. w Wikipedii (ekran po prawej)

 

Oczywiście w e-bookach dostępne są standardowo funkcje typowe dla czytnika: dodawanie zakładek, zaznaczanie tekstu, dodawanie notatek tekstowych, tłumaczenie wybranych słów, odesłanie do Wikipedii (w języku, w którym jest książka) czy wyszukiwarki Google.

 

Nie robiłem specjalnych pomiarów na ile wystarcza bateria. Ale czytnik w czasie testu ładowałem kilka razy, więc jedno ładownie wystarcza na nieco ponad tydzień. To słabiej niż w innych recenzowanych modelach Kobo.

 

Kobo Clara 2E

Kobo Clara 2E na podstawce, która służy mi do czytania przy jedzeniu

 

Podsumowując, w codziennym czytaniu czytnik sprawuje się dobrze. Przyjemnie się z niego korzysta i na nim czyta. Jedyne zastrzeżenia w moim przypadku dotyczą niezbyt pewnej reakcji na dotyk. Jeśli miałem czytnik na podstawce, to delikatne dotknięcie ekranu (żeby go nie wywrócić) nie zawsze uruchamiało zmianę strony.

 

Kobo Clara 2E – usługa Pocket

Ważnym uzupełnieniem funkcjonalności Kobo Clara 2E jest współpraca z usługą Pocket. To serwis umożliwiający dodawanie do własnego konta artykułów ze stron WWW. Później możemy je czytać wygodnie na czytniku, nie ślęcząc przy ekranie komputera. Pocket jest zintegrowany z przeglądarką Firefox. Do innych można doinstalować wtyczkę. Aplikacja nie poradzi sobie z większością płatnych serwisów, do których trzeba się logować.

 

Kobo Clara 2E – polskie wypożyczalnie: Legimi i Empik Go

Niestety, tu nie mam dobrych wieści. Żaden czytnik Kobo nie współpracuje z polskimi wypożyczalniami e-booków. Ze względu na ograniczoną dostępność polskojęzycznych e-booków w firmowej księgarni, nie ma też co liczyć na rychłe wprowadzenie u nas analogicznego abonamentu Kobo Plus.

 

Kobo Clara 2E – własne modyfikacje

Oprogramowanie czytników Kobo jest dobrze rozpracowane przez użytkowników forum MobileRead. Tam można szukać pomysłów na usprawnienie swoich czytników. Poniżej przedstawiam kilka z nich, które uważam za w miarę proste i istotne dla funkcjonalności:

 

i) Denerwuje mnie ciągłe pytanie o sposób reakcji czytnika na podpięcie do komputera. Wyłączenie tego wymaga edycji tekstowego pliku konfiguracyjnego. Plik eReader.conf znajduje się w katalogu „.kobo/Kobo” czytnika. Można go bezpiecznie zmieniać przy pomocy edytora tekstowego (np. Notepad++). Aby czytnik nie pytał co ma robić, wystarczy wpis w pliku konfiguracyjnym:

[DeveloperSettings]

AutoUsbGadget=true

 

ii) Jak wspomniałem wcześniej, z czytnika Kobo można korzystać bez logowania i podłączenia do firmowej księgarni. Jeśli czytnik jest już zarejestrowany, można to wyłączyć. I znów wystarczy modyfikacja pliku konfiguracyjnego. Dodajemy wpis:

[ApplicationPreferences]

SideloadedMode=true

 

iii) Oficjalne spolszczenie nie obejmuje dzielenia wyrazów według polskich reguł. We wpisie „Podział wyrazów w czytnikach Kobo” opisałem, jak dodać do czytnika automatyczne dzielenie wyrazów w polskich e-bookach;

 

Spolszczenie czytnika nie obejmuje dzielenia wyrazów w polskich e-bookach (ekran po lewej), ale można temu zaradzić (ekran po prawej)

 

iv) Czytniki Kobo poprawnie wyświetlają okładki zarówno w biblioteczce jak i w postaci wygaszacza ekranu. Można też ustawić własny wygaszacz ekranu. Procedurę opisałem w tekście „WŁASNY wygaszacz ekranu w CZYTNIKU Kobo – poradnik”;

 

v) Spolszczenie menu nie obejmuje także dodania polskojęzycznych słowników. Można je wgrać samodzielnie. Wystarczy odpowiedni plik skopiować do katalogu „.kobo/custom-dict” i w oknie tłumaczenia wybrać ten właśnie do wykorzystania. Nasz słownik powinien być opisany jako „niestandardowy” lub „Custom”. Podczas testów Kobo Clara 2E z powodzeniem używałem słownika SJP przygotowanego przez Sana Zamoyskiego. Więcej o słownikach dla czytników Kobo znaleźć można we wpisie „Własny SŁOWNIK w czytniku Kobo – problem rozwiązany”;

 

Do czytników Kobo można wgrać własne słowniki (ekran po lewej), a w czasie testów korzystałem z dobrze radzącego sobie słownika SJP Sana Zamoyskiego (ekran po prawej)

 

vi) Dla osób bardziej wymagających w pracy z tekstem, może być przydatna opcja eksportowania własnych notatek. W Kobo jest to możliwe. Więcej informacji na ten temat zawarłem we wpisie „Notatki w czytniku Kobo – jak wyeksportować?”. Najprostszym sposobem jest dodanie odpowiedniego wpisu do pliku konfiguracyjnego i wykorzystanie nowej opcji w menu. Należy dopisać:

[FeatureSettings]

ExportHighlights=true

 

Podsumowanie

Kobo Clara 2E ma wyznaczać nowy trend w produkcji czytników, przynajmniej Rakuten Kobo (i przy okazji też Tolino). Będzie to szersze wykorzystanie materiałów z recyklingu i wymienne baterie. To nie jest więc tani czytnik, a do tego nie ma fizycznych przycisków zmiany stron. Irytujące w nim są obecne po wielu miesiącach od polonizacji niedociągnięcia w polskojęzycznym menu. Dodatkowo osłabiła mnie decyzja producenta o usunięciu z niego czcionki Caecilia. Ale jednak czytnik, jak to zwykle Kobo, urzekł mnie bardzo dobrą jakością ekranu, oświetlenia i sprawnym wyświetlaniem e-booków (w tym błyskawicznym wyświetlaniem przypisów). Za każdym razem jak go włączam, mam wrażenie, że tak właśnie powinien być wyświetlany tekst na ekranie czytnika. W sumie więc to całkiem przyzwoity sprzęt, na którym miło mi się czytało.

 

Kobo Clara 2E

Kobo Clara 2E

 

Jednak wybierając sprzęt marki Kobo, należy to robić ze świadomością zarówno jego zalet (ekran, dożywotnie aktualizacje oprogramowania) jak i wad (brak wysyłki e-booków przez wi-fi, brak współpracy z polskimi wypożyczalniami e-booków). Stąd moja recenzja...

 

Porada konsumencka na dziś brzmi: o ile zaakceptujecie wspomniane w recenzji ograniczenia ekosystemu Kobo, Clara 2E może być całkiem fajnym czytnikiem zapewniającym na długie lata przyjemność z czytania w domu i w podróży.

 

Plusy:

- bardzo ładny ekran;

- równomierne oświetlenie ekranu z regulacją temperatury barwowej;

- zintegrowana usługa Pocket;

- statystyki czytelnicze (tylko dla plików kepub);

- polskie menu (informacje systemowe, instrukcja obsługi, klawiatura ekranowa);

- ładna czcionka Kobo Nickel;

- duże możliwości modyfikacji wyglądu tekstu;

- duży wybór okładek;

- gniazdo USB-C;

- polskie e-booki w firmowej księgarni;

- możliwość wgrania własnych słowników;

- możliwość instalacji własnego wygaszacza ekranu;

- powiększanie rycin zawartych w tekście;

- plastik obudowy z recyklingu;

- wodo/pyłoodporność;

- wyprodukowany na Tajwanie.

 

 

Minusy:

- brak czcionki Caecilia;

- kulawe tłumaczenie interfejsu;

- brzydkie wyświetlanie polskich znaków w napisach menu, spisach treści i siedmiu zainstalowanych krojach bezszeryfowych;

- brak polskiego słownika;

- brak polskich reguł podziału wyrazów;

- brak fizycznych przycisków zmiany stron;

- wysoka cena;

- bardzo słaba obsługa plików PDF;

- pełna funkcjonalność tylko z plikami KEPUB;

- brak możliwości wysyłki plików do pamięci czytnika;

- brak współpracy z polskimi wypożyczalniami e-booków (Legimi, Empik Go);

- niewielka oferta polskojęzycznych e-booków w firmowej księgarni;

- brak w Polsce dostępności firmowej wypożyczalni Kobo Plus;

- sporadyczne kłopoty z reakcją na dotyk.

 

Dane techniczne Kobo Clara 2E (według producenta):

Wymiary: 159 × 112 × 8,66 mm;

Masa: 171 g;

Ekran: przekątna 15,2 cm (6”) E-Ink Carta 1200, 1448 × 1072 piksele, 300 ppi, dotykowy, wbudowane przednie oświetlenie z płynną regulacją poziomu natężenia i temperatury barowej;

Procesor: 1 GHz;

Łączność bezprzewodowa Wi-Fi 802.11 ac/b/g/n; BT audio;

Kolor: czarny (granatowe plecki);

Pamięć wewnętrzna: 16 GB (ok. 14,8 GB na pliki użytkownika);

Złącze USB-C;

Czcionki: 11 krojów (możliwość instalacji własnych krojów czcionek) z płynną regulacją wielkości (55 stopni);

Obsługiwane języki (menu) czeski, polski, rumuński; (menu oraz słowniki): angielski, chiński, duński, francuski, japoński, niemiecki, hiszpański, holenderski, japoński, włoski, kataloński, portugalski, szwedzki, turecki;

Obsługiwane formaty e-booków: EPUB, EPUB3, FlePub, PDF, MOBI, JPEG, GIF, PNG, BMP, TIFF, TXT, HTML, RTF, CBZ, CBR;

Audio: BT, audiobooki z firmowej księgarni;

Dodatkowe cechy: wodoodporność, polska instrukcja obsługi,;

 

Strona produktu: https://eu.kobobooks.com/pl/products/kobo-clara-2e

 

[Aktualizacja 20 VII 2023 r.]

Czytnik Kobo Clara 2E można kupić także w Polsce. Wszystkie modele z bieżącej oferty producenta sprzedaje Czytio: „Sklep Czytio sprzedaje także czytniki Kobo”.

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

 

Like Reblog Comment
text 2022-12-09 22:20
Promocja: Kobo Clara 2E trochę TANIEJ

Kobo Clara 2E to najnowszy czytnik tej marki. Wszedł na rynek we wrześniu tego roku. Czytnik ma dotykowy ekran E-Ink najnowszej generacji Carta 1200 o przekątnej sześciu cali (15,2 cm, 1448 × 1072 piksele, 300 ppi). Oświetlenie LED-ami zapewnia także regulację temperatury barwowej (ComfortLight PRO). Nowa Clara ma procesor 1 GHz, 16 GB pamięci wewnętrznej, gniazdo USB-C i jest wodoodporna. Niestety zabrakło fizycznych przycisków zmiany stron. Wyłącznik jest na pleckach obudowy, którą wykonano z użyciem plastików pochodzących z recyklingu.

 

Kobo Clara 2E w firmowym sklepie Kobo (źródło: eu.kobobooks,.com)

 

Rakuten Kobo od września tego roku sprzedaje swoje czytniki bezpośrednio do Polski. Uruchomiono wtedy polskojęzyczną wersję firmowego sklepu, gdzie czytniki Kobo oferowane są bez dodatkowych kosztów za dostawę do Polski. W listopadzie firma przygotowała w swoim sklepie specjalne oferty z okazji Black Friday. Niestety obniżki cen czytników nie objęły Polski. Kobo Clara 2E w firmowym sklepie kosztuje cały czas 699 PLN. To i tak niezła cena, bo w polskim Amazonie ten sam model wyceniono na 775 PLN zaś w niemieckim na 138,98 EUR (ok. 655 PLN z dostawą do Polski).

 

Ale tym razem z pomocą przychodzi włoski oddział Amazonu. Kobo Clara 2E kosztuje tam obecnie 129,99 EUR. Po dodaniu różnicy w polskiej stawce VAT oraz kosztów dostawy do Polski, czytnik możemy nabyć za 135,54 EUR (ok. 640 PLN). Powinien także zadziałać kod (ITASVJUL21) obniżający cenę zakupu o 6 EUR. Przynajmniej u mnie pojawiła się taka oferta, choć nie mam pewności czy to aktualne dla każdego.

 

Podsumowanie

Czytniki Kobo nie są przeceniane zbyt często. I jak widać uruchomienie polskiej wersji sklepu także nie skłoniło Kobo do takiej akcji. Tym bardziej cieszy więc opcja tańszego zakupu w Amazonie. Na pewno nie jest to okazja stulecia, ale jeśli ktoś się przymierzał do nowego Kobo, to może być dobry moment. Zawsze to zostaje parę złotych choćby na okładkę.

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to
 
Odsyłacze do sklepu, zawarte w tekście, są częścią programu afiliacyjnego Amazon
Like Reblog Comment
text 2022-09-12 13:47
Poradnik: Porównanie czytników marki Kobo

Czytniki marki Kobo można teraz oficjalnie zamawiać w firmowym sklepie bezpośrednio do Polski. Za przesyłkę nie są doliczane dodatkowe opłaty. Polskie menu dla urządzeń tej marki jest w zasadzie gotowe, ale póki co pozostaje w fazie testów. Myślę, że to dobra okazja do zapoznania się z ofertą producenta, który w końcu zauważył polskich czytelników.

 

Oficjalny sklep Rakuten Kobo sprzedaje teraz czytniki bezpośrednio do Polski (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Czytniki książek elektronicznych marki Kobo są obecne na rynku od 2010 roku. Producent ma swoją siedzibę w Kanadzie. W 2011 roku stał się międzynarodowym przedsiębiorstwem po tym jak ogłoszono, że został wykupiony przez firmę Rakuten – japońskiego potentata handlu internetowego. Jednak nowy właściciel zapewnił Kobo dużą swobodę w rozwoju produktów. Czytniki tej marki zwykle wymieniane są na drugim miejscu (po Kindle), gdy padają informacje na temat popularności tego typu urządzeń na świecie. Są sprzedawane oficjalnie w kilkudziesięciu krajach. W Polsce ich obecność nie jest powszechna, głównie ze względu na dość wysokie ceny i (do niedawna) ignorowanie naszego rynku przez producenta.

 

Zakup Kobo przez japońską firmę Rakuten dał marce większe możliwości ekspansji i konkurowania z rynkowymi potentatami, jak na przykład Sony. Stoisko Kobo w sklepie Sofmap (Tokio, lipiec 2013 r.)

 

Kobo – mocne strony

Czytniki Kobo od wielu lat zasłużenie cieszą się opinią urządzeń dobrze wykonanych i sprawnie działających. Choć Rakuten Kobo korzysta z tego samego dostawcy ekranów co konkurencja (E-Ink), to kontrast i nasycenie czernią obrazu zwykle nie budzi w nich zastrzeżeń, a wręcz oceniany jest jako wzorcowy. Wygląd tekstu można tu modyfikować w znacznie szerszy sposób niż w czytnikach konkurencji: począwszy od płynnej i wielostopniowej zmiany wielkości tekstu i marginesów, skończywszy na pogrubianiu krojów czcionek, aby zwiększyć ich czytelność. „Od zawsze” w czytnikach Kobo są dwie ładne i czytelne czcionki: Caecilia i Kobo Nickel. Nie ma potrzeby instalowania własnych krojów, choć jest taka możliwość. Czytniki Kobo zintegrowane są z bardzo sprawnie działającą usługą Pocket. Umożliwia ona dodawanie artykułów ze stron WWW i później czytanie je po pobraniu na czytniku, nawet bez dostępu do internetu. Oprogramowanie wewnętrzne urządzeń tej marki bywa często modyfikowane przez użytkowników na wiele sposobów, zaś producent zachowuje się przyjaźnie i nie blokuje tych możliwości. No i co bardzo ważne i wręcz unikalne wśród producentów elektroniki użytkowej, nawet bardzo stare, od wielu lat nie produkowane czytniki, cały czas są aktualizowane i otrzymują te same funkcje, co najnowsze modele. jako, że Kobo jest rozpoznawalną marką światową, nie ma problemów z zakupem akcesoriów także innych niż firmowe.

 

 

Okładki na czytniki Kobo oferuje np. marka kwmobile. Przykładowo okładka na czytnik Kobo Libra 2 kosztuje w polskim Amazonie raptem 77 PLN (źródło: kwmobile.de)

 

Kobo – słabe strony

Niestety, ekosystem Kobo jest nawet bardziej zamknięty niż w przypadku często krytykowanego za to Amazonu. A mianowicie czytniki Kobo są domyślnie połączone z firmową księgarnią (choć można to wyłączyć), która nie oferuje (póki co?) polskojęzycznych e-booków (poza nielicznymi wyjątkami self-publishingu). Ale co ważniejsze – nie możemy bezprzewodowo wysłać własnych e-booków bezpośrednio do czytnika (brak usługi typu Send-to-Kindle). Dodatkowo z pełni możliwości (np. statystyk czytania) możemy korzystać tylko w e-bookach w formacie KEPUB (Kobo EPUB). Co prawda ten format można automatycznie generować np. przy wgrywaniu książki przez program Calibre, ale jest to mimo wszystko pewne ograniczenie. O ile pliki PDF da się na czytnikach Kobo wyświetlać, to do czytania strona po stronie nie mają odpowiednich narzędzi i się do tego zwyczajnie nie nadają (może poza największym).

 

Cennik wypożyczalni Kobo Plus na rynku holenderskim (źródło: bol.com)

 

No i jest jeszcze jeden mankament, który na polskim rynku ma znaczenie. Czytniki Kobo nie współpracują w polskimi wypożyczalniami e-booków, które działają na czytnikach – ani z Legimi ani z Empik Go. Co prawda Kobo ma podobną własną usługę abonamentową – Kobo Plus – to nie jest ona dostępna w Polsce, a i brak w niej polskojęzycznych e-booków i audiobooków.

 

Czytniki Kobo - przegląd

Rakuten Kobo oferuje obecnie całą gamę czytników zróżnicowanych zarówno pod względem rozmiaru ekranu jak i funkcjonalności. Przyglądnijmy się najważniejszym cechom bieżącej oferty.

 

Kobo Nia

Kobo Nia to podstawowy i najtańszy model rodziny Kobo, który wyposażono w standardowy ekran E-Ink Carta o przekątnej sześciu cali. Zadebiutował na rynku 15 lipca 2020 r. Kosztuje obecnie 469 PLN. Obecnie najtańsza oferta w Amazonie to 106,84 EUR (ok. 505 PLN) wraz z wysyłką do Polski. Choć po obudowie można odczuć, że w jego projektowaniu większy udział mieli księgowi niż inżynierowie, to jest dość sprawnie działającym czytnikiem. Dotykowy ekran ma rozdzielczość 1024 × 758 pikseli (212 ppi) i może być oświetlany przez pięć LED-ów, które jednak nie zapewniają regulacji temperatury barwowej. W środku zamontowano 8 GB pamięci wewnętrznej, a całość napędza procesor taktowany zegarem 900 MHz.

 

Tolino Page 2 (na zdjęciu) to sprzętowy odpowiednik modelu Kobo Nia 

 

Czytnik nie ma fizycznych przycisków zmiany stron. Na obudowie jest tylko wyłącznik i gniazdo microUSB.

 

 

Kobo Nia w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Ja osobiście nie polecam zakupu tego czytnika ze względu na cenę. Niewiele dopłacając można kupić np. bardziej funkcjonalny PocketBook Touch Lux 5 lub Empik GoBook, a w czasie promocji cenowych znacznie taniej oferowany jest np. niewiele gorszy podstawowy model z rodziny Kindle, czyli Kindle 10.

 

Kobo Clara 2E

Premierę rynkową tego modelu zapowiedziano na 22 IX 2022 r. Zastąpi on czytnik Kobo Clara HD (recenzja: „Kobo Clara HD – recenzja sześciocalowego czytnika z rodziny Kobo”), który wciąż bywa dostępny w sklepach. Nową Clarę wyceniono na 699 PLN.

 

Kobo Clara 2E w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Kobo Clara 2E także ma dotykowy ekran o przekątnej sześciu cali (15,2 cm), ale w tym przypadku zastosowano najnowszą generację E-Ink Carta 1200 (1448 × 1072 piksele, 300 ppi). Może on być oświetlany LED-ami, które zapewniają także regulację temperatury barwowej (ComfortLight PRO). Nowa Clara ma procesor 1 GHz, 16 GB pamięci wewnętrznej, gniazdo USB-C i jest wodoodporna. Niestety zabrakło fizycznych przycisków zmiany stron. Wyłącznik jest na pleckach obudowy, którą wykonano z użyciem plastików pochodzących z recyklingu.

 

W opisie tego modelu po raz pierwszy pojawiła się oficjalnie informacja o menu w języku polskim. Takie samo oprogramowanie wewnętrzne będą zapewne miały także inne modele Kobo, więc i w nich wkrótce można się spodziewać pełnego spolszczenia.

 

Cena Kobo Clary 2E jest zbliżona do Kindle Paperwhite 5, co stawia je w roli bezpośrednich konkurentów. Na korzyść Kobo w tym porównaniu przemawia większa możliwość dopasowania oprogramowania, polskie menu, wyświetlanie okładek czytanych książek. Zaś na Korzyść Kindle – większy ekran, bezprzewodowa wysyłka plików, współpraca z polskimi wypożyczalniami e-booków oraz znaczne obniżki cen kilka razy w roku.

 

Kobo Libra 2

Kobo Libra 2 miał premierę rynkową w październiku 2021 roku i to wciąż jeden z lepszych czytników obecnych na rynku. Ma większy ekran, o przekątnej siedmiu cali (17 cm). Tu również zastosowano E-Ink Cartę 1200 (1680 × 1264 piksele, 300 ppi) z warstwą dotykową i wbudowanym oświetleniem o regulowanej temperaturze barwowej (ComfortLight PRO). Również ten czytnik jest wodoodporny i posiada gniazdo USB-C.

 

Kobo Libra 2 to moim zdaniem jeden z najlepszych czytników na rynku

 

To jedyny z bieżących modeli Kobo, który ma dwie wersje kolorystyczne obudowy: czarną i białą. Jednak nie tylko dlatego jego obudowa wygląda inaczej od poprzednio omówionych modeli. Na pleckach umieszczono wyłącznik a na ramce po prawej stronie umieszczone są fizyczne przyciski zmiany stron. Strony można zmieniać także trzymając czytnik w lewej ręce, ponieważ zamontowany żyroskop błyskawicznie zmienia orientację ekranu jeśli obrócimy czytnik.

 

Kobo Libra 2 w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

W środku także jest procesor 1 GHz, który całkiem nieźle daje sobie radę. Zaś wbudowana pamięć to aż 32 GB. Może to dlatego, że czytnik obsługuje też audiobooki zakupione (lub wypożyczone) w firmowej księgarni.

 

Kobo Libra 2 kosztuje 879 PLN. Obecnie najtańsza oferta w Amazonie to 202,37 EUR (ok. 960 PLN) wraz z wysyłką do Polski.

 

Kobo Sage

Kobo Sage także zadebiutował na rynku w październiku 2021 roku. Od Libry 2 wyróżnia się m.in. większym, bo ośmiocalowym ekranem (E-Ink Carta 1200, 1920 × 1440 pikseli, 300 ppi), w którym można regulować temperaturę barwową oświetlenia (ComfortLight PRO). Dodatkowo warstwa dotykowa obsługuje również rysik Kobo, który może służyć m.in. do odręcznych notatek. W Sadze jest czterordzeniowy procesor taktowany zegarem 1,8 GHz, pamięć wewnętrzna ma 32 GB. Dodatkowo czytnik obsługuje dysk sieciowy Dropbox.

 

Czytniki Kobo w holenderskim sklepie MediaMarkt, Kobo Sage pierwszy od prawej (Groningen, lipiec 2022 r.)

 

Podobnie jak w Librze 2, w Kobo Sage wyłącznik znajduje się na pleckach obudowy, a przyciski zmiany stron na ramce po prawej stronie ekranu. Dzięki żyroskopowi, może to być też bez problemu lewa ramka... Wystarczy obrócić czytnik. Wyróżnikiem tego modelu (obok obsługi rysika) jest możliwość dokupienia także specjalnej wersji firmowej okładki PowerCover (369 PLN), która zawiera akumulator doładowujący baterię czytnika. Z boku obudowy jest gniazdo USB-C. Łącze BT służy do odsłuchu audiobooków z firmowej księgarni (lub wypożyczalni). Tego modelu nie miałem dłużej w rękach, ale obok pozytywnych opinii, w sieci pojawiają się także narzekania na baterię i fizyczne przyciski zmiany stron.

 

Kobo Sage w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Kobo Sage kosztuje 1 349 PLN, ale do wykorzystania jego pełnej funkcjonalności notatnika można jeszcze doliczyć rysik Kobo za 179 PLN (wymienne końcówki do niego są pakowane po pięć sztuk - 49 PLN/szt.). Obecnie najtańsza oferta w Amazonie to 275,69 EUR (ok. 1 305 PLN) za czytnik wraz z wysyłką do Polski.

 

Kobo Elipsa

Kobo Elipsa to największy czytnik tej marki. Dotykowy ekran o przekątnej 10,3 cala (26,2 cm) to także najnowszej generacji E-Ink Carta 1200 (1872 × 1404 piksele, 227 ppi) z oświetleniem o regulowanej temperaturze barwowej (ComfortLight PRO). Na takim ekranie można wyświetlać już całkiem sporo plików PDF bez potrzeby ich większego przycinania czy skalowania, więc ten model nadaje się do ich czytania czy notowania. We wnętrzu znajduje się czterordzeniowy procesor taktowany zegarem 1,8 GHz i 32 GB pamięci wewnętrznej. Czytnik nie jest wodoodporny i zabrakło w nim fizycznych przycisków zmiany stron.

 

Kobo Elipsa (z rysikiem i klapką w komplecie) w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Kobo Elipsa sprzedawany jest w zestawie z okładką (klapka na ekran) i rysikiem, który umożliwia np. robienie odręcznych notatek. Nie wiem, czy można je automatycznie zamieniać na tekst maszynowy po polsku. Ten model współpracuje z dyskiem sieciowym Dropbox. Audiobooki z firmowej księgarni (lub wypożyczalni) można odsłuchiwać przez BT.

 

Wspomniany zestaw (czytnik, rysik, klapka) kosztuje 1 849 PLN. Obecnie najtańsza oferta w Amazonie to 342,99 EUR (ok. 1 625 PLN) za zestaw wraz z wysyłką do Polski.

 

Podsumowanie

Michael Tamblyn, prezes Kobo, kilka lat temu określił zasady wchodzenia jego firmy na nowy rynek. Streściłem je we wpisie „Kiedy Kobo wchodzi na nowy rynek – sześć zasad”. Najbliższe tygodnie pokażą, czy wciąż jest on tym założeniom wierny... Jeśli tak, to polski rynek czytników i e-booków może się trochę zmienić, ponieważ wśród wspomnianych założeń (obok oficjalnej sprzedaży czytników) jest także wymieniona firmowa księgarnia z literaturą w lokalnym języku.

 

[Aktualizacja 21 VII 2023 r.]

Czytniki marki Kobo można już także kupować w polskim sklepie - Czytio. Warto porównać ceny przed zakupem. Szczegóły we wpisie: „Sklep Czytio sprzedaje także czytniki Kobo”.

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

More posts
Your Dashboard view:
Need help?